Tu wygłosił przemówienie, którym zainaugurował powstanie Regionalnego Komitetu Poparcia Bronisława Komorowskiego. A w skład komitetu wchodzą m.in. prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, Maciej Żywno, wicemarszałek woj. podlaskiego, Barbara Kudrycka, Tomasz Frankowski, Michał Probierz.
To część kampanii przedwyborczej Bronisława Komorowskiego, który ubiega się o reelekcję w tegorocznych wyborach prezydenckich.
Prezydent RP nie szczędził słów sympatii dla mieszkańców i dla Podlasia - bo, jak przyznał, ma sentyment do tego regionu. - Ja nic nie zamierzam udawać. Nie zamierzam odgrywać żadnej roli, żadnej sceny, żadnego teatru. Znacie mnie. Wiecie jak myślę, jaki jestem w środku, nie tylko na zewnątrz, wiecie jakie mam poglądy, jakie miałem poglądy nie tylko w okresie kampanii wyborczej.Wiecie co zrobiłem, wiecie do jakich błędów potrafiłem się przyznać, wiecie co mi się udało i wiecie również coś bardzo ważnego, że mam szczególny sentyment do tego regionu Polski - przekonywał w przemówieniu Komorowski.
Nie wszyscy zebrani na Rynku Kościuszki (a było ich kilkudziesięciu) podzielali entuzjazm i prezydenta RP, i członków komitetu. Wszak tam, gdzie prezydent i jego zwolennicy, pojawiają się i przeciwnicy. Nieśmiało i z boku - dawali upust swemu niezadowoleniu, wykrzykując w niebo hasła niecenzuralne.
Za to głośno afiszowali się zwolennicy Janusza Korwin-Mikkego, których namiot rozstawiony jest od kilku dni nieopodal ratusza, próbując przekrzyczeć wystąpienie prezydenta. Tuba i hasła korwinowców na chwilę zagłuszyły prezydencki mikrofon i profesjonalnym nagłośnienie.
Nie zabrakło także upominków z regionu. Od prezydenta Truskolaskiego prezydent Komorowski otrzymał honorową kartę BKM, od Tomasza Frankowskiego - piłkę. Zaś zwolennicy Korwina-Mikkego próbowali wręczyć prezydentowi... żyrandol z okrzykiem: "prezydencie mamy żyrandol w prezencie"
Spotkanie przedwyborcze to także okazja do wspólnych fotografii. Było więc najpierw zespołowe zdjęcie prezydenta Komorowskiego z białostoczaninami, a potem wiele innych - tych indywidualnych.
Komorowski po wizycie w Białymstoku tego samego dnia odwiedził Bielsk Podlaski. Spotkał się z mieszkańcami miasta pod ratuszem i zachęcał ich do głosowania na siebie w nadchodzących wyborach prezydenckich. Pierwsze kroki z limuzyny zatrzymanej pod ratuszem skierował do starszej kobiety w chuście na głowie, siedzącej na jednej z ławeczek. Uścisnął jej rękę, a kobieta nabożnie się przeżegnała. - Usiadłam z boku, by nie przeszkadzać, a spotkał mnie taki zaszczyt - mówiła przejęta.
Prezydent przeszedł się po placu ratuszowym, chętnie rozdawał autografy oraz fotografował się z mieszkańcami. Niektórzy byli jednak zawiedzeni, że tylko na tym polega kampania wyborcza.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się w niedzielę 10 maja br., natomiast druga tura dwa tygodnie później – 24 maja.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?